-

Andrzej-z-Gdanska

XI konferencja LUL, 5 października 2024 roku w Kurozwękach - pozostałe trzy wykłady

XI konferencja LUL 5 października 2024 roku w Kurozwękach trwała od godz. 9:00 do 18:00-19:00.

Prelegenci i wykłady:

  • Adam Nosko – „Pustelnia (rekluzja) bł. Doroty z Mątów - Zapomniane miejsce w katedrze.”
  • Wojciech Lipski„Matejkowski koncept błędu jako drogowskaz do historycznych prawd Józefa Szujskiego”
  • Michał Chlipała„Wypadki krakowskie z 1923 r. z punktu widzenia policji”
  • Tomasz Kurowski„Kto, jak i po co zarządza zasobami genomicznymi roślin uprawnych”
  • Gabriel Maciejewski – „Porwanie królewicza Jana Kazimierza, zapomniany epizod polskiej historii.”

 

Michał Chlipała – „Wypadki krakowskie z 1923 r. z punktu widzenia policji”

Była to dziwna i skomplikowana struktura.

Miała trzy poziomy podległości. Odziedziczyła system policyjny Austro-Węgier.

Wszystko co robi państwo tym wg niemieckiej nomenklatury zajmuje się policja: bezpieczeństwo, porządek, policja karna, cenzura prawna, powodzie, itp. Żandarmeria Austro-Węgier została przejęta przez Polskę. Służyło w niej sporo Polaków.

W końcu powstała jednolita formacja w całej Polsce.

W kwietniu 1922 roku zostaje włączona do policji Litwa Środkowa. Zostają tam oddelegowane osoby z Krakowie. Warunki miejscowe były fatalne. Doskwierał brak znajomości języka miejscowego.

Cieniem na całej policji zakończyła się sprawa zabójstwa prezydenta Narutowicza. Nastąpiła  dymisja komendanta głównego policji.

Dawniej w czasie Austro-Węgier, kierowano do policji rezerwistów czyli byłych wojskowych.

Na początku 1923 roku rozpoczyna się hiperinflacja i bezrobocie.

W całej policji są tylko trzy samochody. Brakuje hełmów, broni i amunicji Policjanci nie mają pałek na wyposażeniu. Każdy policjant ma karabin z bagnetem i 5 sztuk amunicji!

W tym czasie formuje się nowy rząd „Chjeno-Piast”.

https://kurierostrowski.pl/2023/10/20/zamieszki-krakowskie-1923-z-cyklu-droga-przez-niepodleglosc/

Porozumienie o powołaniu koalicji (zwane paktem lanckorońskim) podpisano 17 maja 1923. W jej skład weszły Polskie Stronnictwo Ludowe „Piast” i Chrześcijański Związek Jedności Narodowej (ironicznie zwany Chjeną). Zgodnie z ustaleniami chadecy i endecy z ChZJN oraz ludowcy z „Piasta” mieli utworzyć w Sejmie I kadencji większość parlamentarną. Dziewięć dni później po uprzedniej dymisji Władysława Sikorskiego, nowym premierem został Wincenty Witos. W skład jego rządu weszło 14 ministrów z koalicji Chjeno-Piast.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Chjeno-Piast

24 października 1923 roku rozpoczyna się strajk na kolei, który rozszerza się na urzędy pocztowe. Sieć kolejowa i pocztowa to „nerwy” państwa.

W międzyczasie powołuje się siłą do wojska rezerwistów. Jest to jednak mało skuteczne. Wybucha strajk powszechny.

Policja próbuje rozproszyć tłum, ale to się nie udaje. 5 listopada nieoczekiwanie pojawia się Kostek Biernacki. Pojawił się także przedtem na strajku w Radomiu.

Nie wiadomo skąd pada pierwszy strzał. Podobno strzelał ktoś z okna hotelowego.

mapka

Pojawiają się pierwsze strzały policji. Wojsko przeważnie Rusini dają się rozbroić.

6 listopada o godzinie 9:30 wkracza do akcji wojsko.

z mapki o godzinie 11:00:

1i 3 nie poddają się.

2 poddała się i 180 policjantów zostaje uwięzionych przez demonstrantów .

4 tylko ten kordon się zachował.

W czasie zamieszek zginęło 13 robotników i rotmistrz. Nie zginął żaden policjant. Było natomiast wielu rannych – ponad 200.

Wysunięto szereg zarzutów wobec policji. Uznano, że wojsko zareagowało zbyt łagodnie. Kostka Biernacki został uwolniony z zarzutów i wypuszczony.

Te wydarzenia pociągnęły za sobą zmiany w dowództwie policji. Nastąpił dalszy wzrost przestępczości. Jednak władze wykazały się słabością. Wydarzenia były mocno zmitologizowane. Tak powiedział wykładowca, który nie mógł powiedzieć, a może nie był przekonany o faktycznej przyczynie wywołania tych wydarzeń.

Nastroje społeczne wykorzystywała agentura komunistyczna, zainteresowana destabilizacją państwa. 13 października 1923 r. w zamachu na skład amunicji na warszawskiej Cytadeli zginęło 28 osób.

https://dzieje.pl/wiadomosci/100-lat-temu-zawarto-pakt-lanckoronski-koalicje-ludowcow-i-narodowych-demokratow

Gabinet koalicji Chjeno-Piast urzędował do grudnia 1923, kiedy to utracił większość sejmową w związku z secesją grupy posłów Piasta. Może częściowo w wyniku tzw. powstania krakowskiego.

Uzupełnienie

Nad uczniem jest nauczyciel

Nad nauczycielem – dyrektor

Nad dyrektorem – minister

Nad ministrem – premier

Nad premierem – prezydent

Nad prezydentem – marszałek Piłsudski

Nad marszałkiem Piłsudskim – Bóg

Nad Bugiem – Brześć

A nad Brześciem – Kostek-Biernacki

Wacław Kostek-Biernacki był niezwykłym człowiekiem. Pepeesowiec, żołnierz Legii Cudzoziemskiej, legionista Piłsudskiego, poeta, teoretyk wojskowości, kat, wojewoda i pisarz posądzany o satanizm. To postać,  której nie da się jednoznacznie sklasyfikować.

W dość niejasnych okolicznościach w listopadzie 1923 roku 1923 wmieszany w potężne krakowskie strajki PPS-u. Do dziś nie jest jasne, w jakim stopniu brał w nich udział i czy w ogóle. Na przykład zgodnie z relacją Bolesława Drobnera Biernackiego wysłano do pacyfikacji strajku. Zajście skończyło się jednak porwaniem oficera przez tłum i uznaniem go za przywódcę całej akcji. Jest to jednak wersja mało prawdopodobna. Przypuszczalnie przechodząc obok strajkujących, Kostek-Biernacki wykonał jakiś gest świadczący o jego sympatii do robotników. To wystarczyło, aby zaczęli wznosić okrzyki na jego część.

Jakkolwiek nie było, skutki tego wydarzenia okazały się opłakane. Kostek-Biernacki został aresztowany. Pomimo wsparcia okazanego przez oficerów legionowych: Bolesława Wieniawę-Długoszowskiego, Mariusza Zaruskiego i Juliusza Zulaufa, Biernackiego postawiono przed sądem. Jednak w 1924 roku został uniewinniony. Sąd uzasadnił swoją decyzję tym, że brak dowodów na to, iż major brał udział w strajku. Stwierdzono, że jego działania miały na celu załagodzenie protestu.

Po zamachu majowym Biernacki został awansowany na dowódcę 38. pułku strzelców lwowskich stacjonującego w Przemyślu.

https://histmag.org/Waclaw-Kostek-Biernacki-kat-wojewoda-satanista-7333

Przerwa, a w przerwie:

  • Tomasz Kurowski – „Kto, jak i po co zarządza zasobami genomicznymi roślin uprawnych”

Najczęściej nie mamy kontaktu z rolnikami zajmującymi się odbiorem nasion.

Cranfield na mapie - po środku u góry

Wczoraj w tym miejscu były testowane samoloty wojskowe.

Początkowo profil mojej uczelni był lotniczo-wojskowy. To był etos thatcherowski nr 1 w Wielkiej Brytanii pod względem przychodu z kontaktów z przemysłem.

Prowadzę kierunek magisterski bioinformatyki.

Ten obiekt na różowo to nasza szklarnia. Mamy do czynienia z powiązaniami firm z przemysłem chemicznym.

Na uwagę zasługuje fakt, że firmy niemieckie nie są największe. Poza tym nie ma słynnej firmy MONSANTO.

Oprócz tego zestawienia istnieją firmy, nie istniejące w zestawieniu, ponieważ nie są rejestrowane na giełdzie i nie muszą publikować danych, niezbędnych w powyższym zestawieniu.

W ciągu ostatnich 6-8 lat miała miejsce konsolidacja. BASF współpracował z MONSANTO, którego kupił BAYER. Wskutek tego wartość akcji BAYERA spadła o 60 procent. Amerykanie sprzedali feralne technologie, a potem obciążyli firmę karami.

Dokonywano selekcji w kierunku lepszych, większych owoców.

Niejednorodne plantacje są odporne częściowo na jakiś patogen. W związku z tym część przetrwa.

Lepsze rozwiązania to szeroka adaptacja, a patogen niszczy się pestycydami.

W czasach 900 lat pne władca sam zapylał palmy daktylowe. Owoce daktylowe są rodzaju żeńskiego.

Problem monetyzacji jest związany z czynnikiem produkcji zbóż.

W większości państw obowiązuje nowy akt. Rolnik musi kupować ziarna od producenta.

Genomika oznacza zbiór genów. Obecnie dramatycznie spadł koszt sekwencjonowania.

Zajmuję się genomiką.

Nasz zespół zajmował się opracowaniem odporności roślin na suszę.

  • Gabriel Maciejewski – „Porwanie królewicza Jana Kazimierza, zapomniany epizod polskiej historii.”

Budowanie fałszywych narracji. Na przykład Waldemar Łysiak tworzył fałszywe narracje, którym ludzie ulegali.

Przykładem jest napis Samogitia z wykładu Wojtka.

Zaistniała idea porozumienia z protestantami. Takie stowarzyszenia jak Rzeczpospolita Babińska czy Oźralcy i Opilcy gwarantowali powierzchowność narracji.

Podporządkowanie Szwecji przez Koronę gwarantowało tej ostatniej katastrofę. O idącej zagładzie zdawali sobie biskupi i dlatego dążyli do wojny.

Żeby zwyciężyć w XVII wieku (odzyskać koronę Szwecji) potrzebna była doktryna. Nie trzeba było robić rzezi. Wystarczyło założyć bank. Wenecjanie nie założyli banku i nie wiadomo dlaczego. Jakąś odpowiedzią było działanie Tiepoli.

Jedność kraju została zniweczona przez działanie obcych dworów. Szwedzi przedłużali rozejm zawarty w Sztumskiej Wsi, w międzyczasie zbroili się. Zbierali cło na wojnę. Uzyskali 36 milionów talarów. Wazowie podpisując te różne układy stali się władcami drugiej kategorii.

Kulminacyjnym momentem było porwanie królewicza Jana Kazimierza.

Wallenstein spowolnił degradację Rzeczpospolitej.

Trudno sobie wyobrazić porwanie królewskiego brata państwa, z którym nie prowadzono wojny.

Widok więzienia Jana Kazmierza w Cisteron[Sisteron], grafika, rys. Jan Feliks Piwarski, ryt. Fryderyk Dietrich, 1828; Biblioteka Narodowa

Propozycja Hiszpanii dotycząca wojny zawarta w traktacie neapolitańskim zakończyła się klęską. Hiszpania odchodzi w smugę cienia. Natomiast Francja świętuje zwycięstwo. Chorągwie Lisowczyków zostały rozwiązane w wyniku rozejmu w Sztumskiej Wsi. Polska nie mogła wysłać wojska do Niemiec. Klawisz z Cisteron został doradcą Jana Kazimierza . Jan Kazimierz został wypuszczony, bo narodził się syn Władysław i Jan Kazimierz nie był już potrzebny. Richelieu domagał się gwarancji, żeby Francuzom nic się nie stało, czyli żeby nie było zemsty.

Uzupełnienie

WSTĘP TŁUMACZA
 
Do rzędu takich dzieł, które żywo zajęły w swoim czasie nasz kraj, a nawet i w całej Europie pewne współczucie obudziły, należy niniejsze opisanie uwięzienia Jana Kazimierza we Francyi, za panowania Ludwika XIII, przez Wassenberga dokonane, którego przekład z łacińskiego teraz ogłaszamy. Królewic Jan Kazimierz, brat przyrodni Władysława IV, nadzwyczajnie zamiłowany w podróżach , tak że u szlachty przezwisko peregrynanta otrzymał, postanowił po kilkuletnich przedtem wędrówkach i przygodach, puścić się jeszcze na zwiedzenie południowych krain Europy i kilku dworów spokrewnionych z sobą monarchów. Szczególniej za chciało mu się poznać Hiszpaniję i brata swego ciotecznego Filipa IV nawiedzić. 
Od dawna już szemrano w Rzeczypospolitej na tak częste przejażdżki jego, bo Polacy ówcześni uważali za niejakie ubliżenie dostojności królewskiej, takie pospolitowanie się książąt polskich między obcemi, i narażanie przez to samejże Rzeczypospolitej na stosunki nie zawsze jej przyjemne, a w danym razie i na kłopoty niepotrzebne. Mianowicie drogę tę do Hiszpanii, odradzało mu wielu i sam król Władysław IV. Nawet astrologowie, choć wiara w ich bałamuctwa osłabiona była w Polsce, trwożliwemi wróżbami pobudzali królewica do zaniechania podróży, albo przynajmniej do wielkiej ostrożności w jej odbywaniu. Ale Jan Kazimierz odziedziczywszy po ojcu wiele uporu w swoim charakterze, głuchy był na te rady i przestrogi. Chociaż uwikłany w tak ścisłe stosunki z cesarzem, że nigdy nie mógł być miłym dworowi francuzkiemu, nie przedsiębrał jednak żadnych środków ostrożności względem niego. I owszem, zdaje się jakby go chcąc bardziej ku sobie zniechęcić, zamierzył poza brzegami Francyi żeglować do Hiszpanii, śmiertelnie nieprzyjaznej Ludwikowi XIII. 
Tymczasem okręt niosący Jana Kazimierza, dla nawałnicy musiał się schronić do jednego z portów w pobliżu Marsylii. Wędrujący królewic zatrzymany został. Wtenczas kardynał Richelieu wszechwładnie rządzący Francyą, który bez wątpienia wiedział dokładnie nie tylko o przedsięwziętej podróży przez królewica, ale i o kierunku jej, rad był korzystać z podającej się zręczności zemszczenia się nad nim, za jego dawniej osobisty udział w wojnie cesarza z Francyą, a może i w ogólności nad Polską, której król pomimo neutralności swojej, więcej zdawał się sprzyjać Austryi. Od dawna już istniał zaród pewnej nie chęci dworu francuzkiego do Władysława IV, z powodu okazywanych przez niego skłonności dla cesarza.
W korespondencji dyplomatycznej Ludwik XIII poleca swojemu ministrowi skarżyć się królowi polskiemu, że jego poddani służą przeciw Francyi, a nawet sam książę Kazimierz brat jego; co się nie zgadza wcale ani z uczuciami króla polskiego, których Ludwik XIII oczekiwał, ani z ową przyjaźnią, którą sam dla niego statecznie chował… Król Polski nie może wymawiać się tem, że wolno jego poddanym zaciągać się do służby gdzie im się podoba. Posiłek tak wielkiego korpusu jazdy, a z nim osoba księcia Kazimierza, nie może to uchodzić za wyprawę awanturników,» - Z dalszych wzmianek w tej korrespondencyi napotykanych, widać oczywiście do jakiego stopnia Jan Kazimierz stał się solą w oku dla ministerstwa kardynała Richelieu, gdy się nieco fakcya hiszpańska, jak ją wtenczas Francuzi nazywali, coraz silniej zaczęta opiekować. Oziębienie to stosunków przyjaźni między Francyą a Polską, stało się później jeszcze widoczniejszym, bo kiedy w marcu r. 1637 poseł francuzki żądał od króla, ażeby Polska żołnierza na pomoc cesarzowi nie dawała, lecz owszem 3,000 kozaków Francyi dozwoliła u siebie zaciągnąć, odpowiedziano mu, że Polacy obowiązani są na mocy dawnych paktów z domem cesarskim do dawania wzajemnych posiłków, co i król Władysław przysięgą swoja zatwierdził; zaciągu zaś kozaków w krajach polskich odmówiono.
Słaba to albowiem tarcza dla obu braci, owe pokrewieństwo z Ludwikiem XIII, z którem później , kiedy szło o wyzwolenie Jana Kazimierza, wyjeżdżano w każdym liście i we wszystkich układach. Wiedziano co Ludwik znaczył w swojem państwie i jakim był mentor jego Richelieu  Człowiek, który publicznie dał się słyszeć z tem zdaniem: "nic nigdy nie przedsiębiorę, nie namyśliwszy się wprzód dobrze co mam robić; ale raz postanowiwszy, idę prosto do mego celu, wywracam wszystko, ścinam kosą wszystko, a potem osłaniam wszystko moją szatą szkarłatną," człowiek taki powiadam, jakąż ufność mógł wzbudzać w kimkolwiek , który odważył się obrazić Francye?

Jan Kazimierz zatem nie mając względem niej czystego sumienia, a będąc zawsze gorliwym stronnikiem nieubłaganego jej wroga cesarza, i co większa walcząc mało co przedtem z francuzami, nie mógł, a przynajmniej nie powinien był tak niebacznie postępować. Cała zaś Europa, a zatem i Polska, wiedziała doskonale jakim był Richelieu, znała jego czyny i zasady, nie mogła więc nie zasłyszeć o tych jego strasznych wyrazach, któreśmy teraz przytoczyli.
Żałosny dla domu Wazów, a godności dworu polskiego ubliżający postępek kardynała Richelieu z Janem Kazimierzem, nie obudził, jak się zdaje, wielkiego współczucia w narodzie. Martwił się tern król Władysław IV, kłopocili się jego ministrowie, ale nie ma pewnych dowodów, ażeby to między szlachtą zbyt wielkie wrażenie zrobiło. Czemu to przypisać? Czy obojętności w narodzie na zewnętrzne stosunki kraju, w pośród rosnących codzień zarodów jego rozprężenia, lekceważeniu tego wszystkiego co jest za domem? Czy najpodobniej, małej sympatyi jaką wzbudzał w narodzie osobiście Jan Kazimierz, częściej dotąd goszczący za granicą niż w Polsce? 
Niełatwo także wytłumaczyć tę opieszałość i powolność ze strony dworu polskiego w negocyacyach z Francyą, o uwolnienie królewica prowadzonych, i takie ociąganie się z wysłaniem poselstwa do Francyi, a raczej tak powolne i opieszałe wyprawienie jego. Może to było jedynie skutkiem organizacyi ówczesnego rządu, a razem wpływała też niemniej na to wszystko trudność komunikacyi w Europie w tamtym wieku, miedzy krajami zwłaszcza nieco odległej od siebie położonemi. Może wreszcie i niedostatek pieniędzy w skarbcu królewskim, który nigdy tego króla nie odstępował, przyczynił się do zwłoki wyprawienia poselstwa! Na koniec wszakże po dwuletniem we trzech miejscach ścisłem więzieniu, którego straż nawet musiał własnym kosztem utrzymywać, królewic uwolniony został. Władysław IV i Jan Kazimierz, zobowiązali się nie mścić nigdy nad Francyą za to uwięzienie.

Dotrzymując tego święcie, chętnie jednak przyjęli książkę wystawiającą dosyć szczegółowie całe to zdarzenie, napisaną przez Wassenberga w rok po powrocie królewica do kraju, jak to widać z daty przywileju królewskiego na czele jej umieszczonego. Był to jakby manifest przed Europą przeciw gwałtowi, zadanemu jednemu z członków rodziny królewskiej, z ubliżeniem dostojności domu panującego w Polsce i powadze całego jej narodu! - Chociaż celem autora w napisaniu tego dzieła, nie zdaje się być nic, tylko wydanie na jaw niegodziwości postępku ministra Richelieu z Janem Kazimierzem, i usprawiedliwienie królewica, ale jeszcze bardziej może przypodobanie się cesarzowi, i niechęć ku protestantom, wspieranym przez Francyę katolicką: jednakże książką ta, większe wrażenie w kraju zrobiła, jak wprzódy sam wypadek. 

Ewerard Wassenberg urodził się roku 1610 w Emmerich, miasteczku około 3,500 mieszkańców liczącem, w księztwie Kliwii (Cleves), z rodziców katolickich. Nauki odbył w uniwersytecie Lowańskim (Lovanium, Loeven, Louvain) w dzisiejszej Belgii. Wydając dzieło pod tytułem: Florus Germanicus, w tak pochlebnem świetle wysławił w niem działania Austryi, że arcyksiąże Leopold Wilhelm, mianował go swoim sekretarzem, a następnie historyografem i bibliotekarzem. Zdaje się, że Wasserberg użyty był później do obrony praw domu austryackiego do Belgii i hrabstwa Burgundzkiego, przeciw roszczeniom do tychże krajów Ludwika XIV, ze stopnia żony swojej. Wszakże niektórzy bibliografowie twierdzą, że użyczył tylko imienia swego baronowi Lisola, dyplomatykowi w służbie austryackimej będącemu. Każde dzieło wydane przez Wassenberga, nagradzane było łańcuchami złotemi, medalami, lub innemi dowodami zadowolenia książąt i panujących, którym je ofiarował. 

Michał Baliński.

Pisałem w Jaszunach, 13 Stycznia 1836 r.

Refleksja

Po ostatnich wykładach nasuwa się taka refleksja, że mieliśmy w Europie kraje katolickie i kulturalne, które w dziwny sposób objawiały te swoje, chyba, super zalety.
Taka "katolicka i kulturalna" Francja "napadła" na "barbarzyńską Rzeczpospolitą" i porwała oraz więziła przez dwa lata brata królewskiego.
Taka "katolicka i kulturalna" Szwecja "napadła" na "barbarzyńską Rzeczpospolitą" i zrabowała jej dwory, zamki i pałace.
Taka "katolicka i kulturalna" Austria "napadła" na "barbarzyńską Rzeczpospolitą" i potraktowała ją jak łup jak na ludach afrykańskich.
Takie "katolickie i kulturalne" Niemcy czasami wspólnie z "kulturalną" Rosją napadali od wieków i kolonizowali przez jakiś czas "barbarzyńską Rzeczpospolitą".
Takie Niemcy to nawet wymyśliły i wprowadziły w działanie tzw. kulturkampf czyli wojnę kulturową, żeby wychować na porządnych ludzi (w domyśle na Niemców) "Irokezów znad Wisły". 
Pointy nie ma, bo została rozszarpana, zrabowana, a często gwałcona.
Dziwi mnie brak refleksji i tzw. dobre samopoczucie wśród tych krajów. Może to częściowo wina samej "barbarzyńskiej Rzeczpospolitej"?
Pewną poszlakę stanowi jednak tzw. "ukąszenie lewackie" prawie całej Europy.
Może powinniśmy jak mówiła Pani Ewa Kurek, prowadzić stałą akcję propagandową pod tytułem: "przestaniemy mówić prawdę jak wy przestaniecie kłamać" o "barbarzyńskiej Rzeczpospolitej"?

Czy może pominąłem jakieś "katolickie i kulturalne" państwo/państwa i ich zasługi na polu katolicko-kulturalnym?

Czekam z niecierpliwością na liczne odpowiedzi Szanownych Czytelniczek i Czytelników.



tagi: policja  jan kazimierz  władysław iv  wypadki krakowskie  cranfield  genom  geny  cisteron 

Andrzej-z-Gdanska
14 października 2024 08:47
12     815    9 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Paris @Andrzej-z-Gdanska
14 października 2024 17:52

Rewelacyjne  sprawozdanie...

...  z  konferencji  w  Kurozwekach,...  przebogate  w  tresc  i  fotografie  !!!

 

Ci,  ktorzy  nie  mogli  byc  moga  z  cala  pewnoscia  poczuc  sie  tak,  jakby  byli  obecni  i  wysluchali  tych  FANTASTYCZNYCH  wykladow  ,,na  wlasne  uszy,,...

...  dzieki  wielkie  za  relacje.  

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @Andrzej-z-Gdanska
14 października 2024 20:12

Dziękuję za relację! Trochę odstawałem tematycznie, ale to nie szkodzi i chyba było ciekawie. Starałem się nie powtarzać tematów z moich notek (choć przywoływałem np. berberys), za to te z wykładu na pewno rozwinę jeszcze w formie tekstowej... jak tylko odkopię się spod początku roku akademickiego!

zaloguj się by móc komentować

tomasz-kurowski @tomasz-kurowski 14 października 2024 20:12
14 października 2024 20:17

Jedna drobna poprawka "piłkarska": firma, która kupiła Monsanto to Bayer, jak obecny mistrz Niemiec w piłce nożnej Bayer Leverkusen, a nie Bayern, jak poprzedni mistrz :)

(To nie zbieżność nazw - klub piłkarski Bayer Leverkusen należy do korporacji Bayer i ma jej logo w herbie klubu. Podobno w niemieckim futbolu funkcjonuje zasada, że kluby muszą posiadać ponad 50% własnych udziałów, żeby nie mogli ich przejmować zewnętrzni inwestorzy. Bayer Leverkusen to wyjątek, bo to od założenia klub "firmowy" chemicznego giganta).

zaloguj się by móc komentować

Paris @tomasz-kurowski 14 października 2024 20:12
14 października 2024 21:17

Wspanialy  wyklad,...

...  zycze  kolejnych  rownie  udanych,  a  nawet  LEPSZYCH  !!!

zaloguj się by móc komentować


Andrzej-z-Gdanska @Paris 14 października 2024 17:52
15 października 2024 08:48

...wysluchali  tych  FANTASTYCZNYCH  wykladow...

Wykłady właśnie takie były. ;)

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @tomasz-kurowski 14 października 2024 20:12
15 października 2024 08:54

Miałem napisane w notatkach poprawnie i nie wiem czemu to zmieniłem, ale już poprawiłem. Dzięki za zwrócenie uwagi.

Wykład, jak dla mnie, był bardzo ciekawy. Wiele zależy od wykładowcy i sposobu przedstawienia tematu.

Często "odstawanie od tematu" jest zaletą, ponieważ pozwala odmienić myślenie. jest jak powiew świeżego powietrza. Nadmierna monotemaryczność czasami może przynudzać. 

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @tomasz-kurowski 14 października 2024 20:12
15 października 2024 09:02

Dla mnie wykład był zrozumiały i ciekawy, m. in. dzięki kolorowym zdjęciom, które znakomicie zwiększały zainteresowanie i poprawiały zrozumienie. 

Patrzę na moje starsze relacje z konferencji i wydają się mniej ciekawe, jakby czegoś brakowało.

Następny etap, dosyć trudny, to krótkie filmiki lub animacje, które mogą jeszcze bardziej przykuć uwagę. Też, niekoniecznie muszą być własne.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Andrzej-z-Gdanska
16 października 2024 00:18

Jak zwykle PLUS i jak zwykle szczegółowa relacja. Dziękuję!

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @ArGut 16 października 2024 00:18
16 października 2024 18:22

Dziękuję i polecam następne konferencje w przyszłym roku w maju w Gniewie i we wrześniu w Zielonej Górze. Takie są plany.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Andrzej-z-Gdanska
17 października 2024 06:34

Świetne. Ktoś tu na blogu, chyba Magazynier, zanegowal katolickosc Bourbonow. Zgadzam się z tym. Lajdactwo królów francuskich pozwoliła takiej kreaturze jak Richelieu na rozwinięcie swoich "talentów".

Pozdrawiam! 

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @Matka-Scypiona 17 października 2024 06:34
17 października 2024 16:35

Jest taki absolwent historii na Uniwersytecie w Gdańsku, który dobrze "przekłada" znajomość historii na uzyskanie poparcia. Poszedł nawet do koscioła katolickiego, zeby zawrzeć ślub katolicki z własną żoną!

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować