-

Andrzej-z-Gdanska

Kto naprawdę rządzi UE?

Kiedyś dziwne wydawało się, że patronem Unii Europejskiej jest Karol Wielki, władca, który 45 lat z 46-letnich rządów spędził na mordowaniu i podbijaniu innych narodów. Że instytucja mieniąca się największym projektem pokojowym w dziejach ludzkości, mieści się w gmachu właśnie jego imienia. Już nie jest to takie dziwne. UE to bowiem najbardziej udana operacja zjednoczeniowa od czasów Franków i Longobardów. Tyle tylko, że zamiast zbroi, rycerze mają subsydia, zamiast chmury strzał wytrawnych łuczników mają rozbuchaną konsumpcję i biurokrację, która dokonuje całej reszty niczym kawaleria Charlemagne.

W 1993 roku Europa dokonała wielkiej wolty. W Maastricht podpisano traktaty, które zmieniły UE z organizacji koordynującej współpracę niezależnych demokracji w instytucję uzbrojoną w komisarzy nadzorujących unifikację praw w państwach członkowskich. Odtąd państwa dążyły do ujednolicenia wszystkiego.

„Nie jesteśmy tu tylko po to, by stworzyć jednolity rynek, ale unię polityczną”.

- oświadczył Jacques Delors – przewodniczący UE

W rzeczywistości Maastricht to nie jest krok, ale kamień milowy i całe mnóstwo decyzji, które odwróciły losy wspólnej Europy i zasiały ziarna przyszłych konfliktów osłabiających Europę od środka. Jednym z nich było stworzenie wspólnej waluty EURO, co miało katastrofalne skutki dla wielu państw.

Jak pisze Kenneth Dyson i Ivo Maes w książce „Architekci EURO” wydanej w 2016 roku:

„Głupotą było wyobrażanie sobie, że można stworzyć jednolitą politykę monetarną, która będzie pasować do Niemiec, Grecji, Holandii i Włoch, bez jednolitego systemu podatkowego, jednolitej polityki finansowej i bez solidarnościowych instrumentów wsparcia”.

Traktat w Maastricht porzucił myślenie dobrowolnej wspólnoty na rzecz normatywnego, obowiązkowego legalizmu. Legalizm stał się najwyższą wartością Europy. Zespół ścisłych ram z niewielkim marginesem interpretacji. Ram, które były niezależne od narodowych doświadczeń, obyczajów czy kultury. Sztywne, twarde, przywiązanie do legalności swego czasu doskonale opisała amerykańska filozof etyki prawa, Judith N. Shklar:

Legalistyczny ustrój to postawa etyczna, która utrzymuje, że moralność określają obowiązki i zakazy wyznaczone przez prawo. Legalizm jest formą biurokratycznej ideologii.

Przestrzegała, że narzucenie swoich racji i stylu życia przez administracyjne zapisy, gdzie urzędnicy są tymi jedynymi wyroczniami obiektywności zagraża demokratycznym procesom.

Rok przed wejściem traktatu w życie (czyli w 1992 roku) Margaret Thatcher wystąpiła na szczycie w Hadze z pamiętną, proroczą mową, którą zaczęła od piękna średniowiecznej

katedra

architektury katedr, które nam wzniosły, duchowy pogląd na miejsce człowieka w świecie rządzonym przez wszech kochającego i wszechwiedzącego Stwórcę. Wiek rozumu – mówiła o średniowieczu – umieszczał cywilizowanego człowieka w uporządkowanym geometrycznie krajobrazie usianym neoklasycystycznymi budowlami w regularnych odstępach czasu z nie więcej niż jednym małym szaleństwem na każdą posiadłość.

Dalej Thatcher mówi o beznamiętnej konstrukcji brukselskich budowli, które też oddają stan umysłu. Chaos i bezmyślność wspólnej polityki rolnej, która wtedy była decydowana. Behemota, który przygniata swoimi kosztami, krótkowzrocznością idee wspólnoty indywidualności, które dążą do perfekcji wolności.

Wyobraźmy sobie wspólnotę europejską od Niemiec po Ukrainę. Od Wielkiej Brytanii po Polskę. Wszystkie zarządzane z Brukseli, wszystkie mające takie same prawa pracownicze jak niemieckie związki zawodowe, wszystkie podlegające tym samym stopom procentowym, polityce monetarnej, fiskalnej, gospodarczej. Wszyscy zgadzający się na wspólną politykę zagraniczną i obronną.

Takie ciało jest jeszcze bardziej utopijnym przedsięwzięciem (mówiła o scentralizowanej UE) niż wieża Babel.

„Upewnijmy się, że zbudujemy Europę tak wspaniałą i trwałą jak Mauritshuis” – dawna siedziba delegacji Holandii.

Mauritshuis

„Trwałą jak  Mauritshuis, a nie tak efemeryczną jak Berlaymont”.

Berlaymont

Po 3 latach (1995 rok) PKB na głowę mieszkańca wynosiło jeszcze 94% PKB USA i aż 5 najlepszych europejskich uczelni mieściło się w 10 najlepszych uczelni świata.

Z inicjatywy portugalskiej ekonomistki, Marii Rodrigues powołano zespół do opracowania agendy, która miała Europie zapewnić pierwszeństwo we wszystkim. Tak powstała strategia lizbońska.

W Lizbonie komisarz Mario Monti powiedział:

„Rynek wewnętrzny może działać i działać dobrze, ale państwa członkowskie muszą podjąć wysiłek, aby pozbyć się nadmiaru biurokracji.”.

Zaproponował uproszczone prawodawstwo na  rynku gospodarczym (był to projekt  nazwany SLIM=smukły).

PKB UE obsunęło się o 2 punkty procentowe.

W 2001 roku zespół ds. smukłości stwierdził, że nie udało się bo:

„Albo prawo jest tak genialne, że nic się tu nie da uprościć, albo życie nie przystaje do prawa i prawo nie ma znaczenia.”

- stwierdził holenderski konserwatywny deputowany Bert Doorn.

W 2005 roku odbiurokratyzowania podjął się sam przewodniczący Barroso.

Gunter Verhoeven, bardzo zaangażowany, bardzo przejęty komisarz ds. przedsiębiorczości i przemysłu, mówił, że 24000 urzędników (wtedy tylko tyle) ma zbyt wiele władzy w swoich rękach i są przyczyną nadmiaru biurokracji.

Powołano grupę wysokiego szczebla ds.  obciążeń administracyjnych na rzecz zmniejszenia obciążeń administracyjnych tychże w UE. Przewodniczącym został Edmund Steuber, były premier Bawarii. Skoro administracja działa dobrze w Bawarii to Bawarczyk przeniesiony do Brukseli spowoduje, że w Brukseli będzie jak w Monachium. Zespół pracował aż do 2014 roku. Przedstawiono kilkaset sugestii, które miały dać w efekcie oszczędności rzędu 41 mld € rocznie. PKB UE wynosiło wtedy tylko 83% PKB USA. Program jednak nie dał efektów. Wg Komisji winę ponosił kryzys 2008 roku.

Przystąpiono do  powołania nowego programu w skrócie REFIT= remont, przystosowanie.

W 2017 roku pojawia się kolejny Behemot pt. 20 wielkich celów europejskiego filaru praw socjalnych. To wymagało zwiększenia liczby urzędników i obciążało pracodawców. W tym roku PKB UE wynosi 70% PKB USA.

Obciążono biznes dziesiątkami regulacji, które wielki projekt podnoszenia konkurencyjności firm cofa o kilka lat.

Chyba jednak nie wszystko poszło tak jak trzeba, bo w 2021 roku Parlament chce intensyfikować działania i proponuje rewolucyjne podejście do biurokracji: „one in one out”, czyli za każde nowe prawo, jedno stare prawo musi wylecieć. Rzecz w tym, że każde nowe prawo jest konstruowane tak, żeby inkorporować stare prawo. Liczbowo jest ich mniej, ale nie jeśli chodzi o zapotrzebowanie urzędników i obciążenia dla firm.

W 2022 w wyniku kolejnej nowej ankiety na temat przeszkód dla wzrostu dobrobytu, dowiadujemy się, że średnio 75% mieszkańców UE uważa, że UE jest przeregulowana i nadmiernie zbiurokratyzowana.

głosy w 2022

niebieskie - bardzo biurokratyczna Europa;

czarne - raczej biurokratyczna Europa;

szare - nie wiem;

czerwone - raczej nie biurokratyczna Europa;

zielone - zupełnie nie biurokratyczna Europa.

Z następnego nowego raportu wynika, że dążenia do ograniczenia biurokracji sprawią, że firmy teraz będą masowo unikały odpowiedzialności klimatycznej. Wg Komisji gdyby raportowanie wpływu na klimat stało się, nie daj boże, dobrowolne, to nigdy nie osiągniemy celów klimatycznych takich jak pełna odsłona zielonego ładu, ETS2, ESG, CSRD, DSA, MFA, każdy z zapotrzebowaniem na nowych urzędników i nowe krajowe rozporządzenia.

1 lutego 2024 roku w szczycie protestów rolnych nagle występuje przewodnicząca von der Leyen i ogłasza, że pójdzie farmerom na pomoc i zniesie część biurokratycznych obciążeń. Oczywiście winna jest biurokracja, a nie zielony ład. Dziś PKB UE wynosi 50% PKB USA.

Prawo Parkinsona głosi, że praca rozrasta się odpowiednio do dostępności czasu urzędnika, a nie realnej potrzeby gospodarki. Nie apetyt rządzących, ale zasoby urzędnicze decydują o ilości i jakości prawa czyli im więcej jest urzędników, im więcej mają czasu tym większy będzie zakres biurokracji.

W UE potrzeby etatów do obsadzenia nowych stanowisk są zwielokrotnione, bo po to są, bo nie tylko liczba ugrupowań politycznych, ale dodajmy do tego liczbę państw i rozmaitych instytucji sił nacisku, które też trzeba nagradzać stanowiskami.

Dla przykładu na liście proponowanych reform odbiurokratyzowania znalazła się redukcja liczby dyrektorów generalnych. Komisja ma oficjalnie 33 stanowiska dyrektorów generalnych, bo tyle jest dyrektoriatów, ale na liście płac widnieje ponad 100 urzędników w randze dyrektora generalnego.

Swego czasu tygodnik The Economist stworzył profil unijnego urzędnika, taką brukselską elitę, którą

przed ołtarzem Europy z traktatami lizbońskimi jako kamiennymi tablicami...

opisał jako wyjątkową grupę podzielających silną wiarę w wartości integracji europejskiej. Dla eurokratów Europa jest projektem opartym na wierze w integrację, a szeroko rozumiany nacjonalizm, czyli przywiązanie do tego co państwowe jest największym złem. Wielonarodowi, wielojęzyczni, kosmopolityczni europejscy biurokraci żyją w przekonaniu, że służą marzeniu o zjednoczonej Europie. Mechanicznie odrzucają każdego, kto wskazuje na felery ich integracyjnej misji. Stąd też protesty rolników w narracji brukselskiej są tylko populistycznym ruchem po to, żeby sprzyjać nacjonalistom. Troska o gospodarstwo rolne jest wtórna, bo wielka idea wspólnej Europy jest wartością nadrzędną, a tylko urzędnicy rozumieją ją głębiej.

Dwójka autorów książki Antonis Ellinas i Ezra Suleiman („The European Comission and bureaucratic autonomy”) prowadziła tysiące rozmów z unijnymi urzędnikami, studiowali tysiące dokumentów, narad, przesłuchiwali negocjacje z narodowymi rządami. Jak piszą:

„Często wydaje nam się, że nawet jeżeli unijni urzędnicy tego nie mówią, to przede wszystkim służą interesom swoich państw narodowych”.

Nawet jeżeli tak jest, jak piszą autorzy, to w obliczu kryzysu europejskiej polityki, wobec ataków na jej demokratyczne procedury w UE, czy niejasny proces decyzyjny, „nadzorcy Europy”, tak autorzy nazywają brukselską eurokrację, nie wahają się występować przeciwko rodzimym rządom tylko po to, żeby wzmocnić własną legitymizację. Jak wskazali nasi rozmówcy uporczywe ataki polityczne na biurokrację pomogły urzędnikom zjednoczyć się i zewrzeć szeregi, aby bronić swojej organizacji przed zewnętrznymi atakami.

The Economist uważa, że ze względu na luksusowe warunki pracy, pieniądze, stabilne zatrudnienie, sowitą emeryturę, urzędnicy nie chcą szukać kariery w stolicy swojego kraju. Sami sobie tłumaczą wyższą wartość jaką jest zjednoczona Europa. Uważają się za strażników nowej Europy, za misjonarzy wyższej racji. Dlaczego zatem ich poglądy, często tak bardzo różnią się od poglądów europejskich obywateli? Dlaczego ich rodacy nie spostrzegają ich jako misjonarzy?

Badania wskazują na ogólny konsensus wśród europejskich urzędników. Nie mogąc uzyskać legitymizacji od współobywateli, urzędnicy twierdzą, że służą przede wszystkim przyszłym pokoleniom Europejczyków. Argument znamy z ideologii klimatystów, którzy walczą o dobro dla Ziemian, którzy tutaj przyjdą po nas za sto, a może dwieście lat i dopiero oni w przyszłości docenią nasze życzenia. Pisał o tym Bjorn Lomborg w książce „Fałszywy alarm”:

„Swój aktywizm nacjonalizują utopijną wizją przyszłości, w rzeczywistości wypełniając w ten sposób pustkę w swoim życiu, tu i teraz”.

Nie przypadkiem klimatyzm stał się tak ważnym elementem unijnej polityki. Tym co zbliża świat aktywistów ze światem euro nadzorców nie jest ideologia, ale konstrukcja argumentów. Stawianie się ponad interesami tych w imieniu których występują, co daje im poczucie misji, poczucie wyższości. Coś co sprawia, że urzędnik w swojej podświadomości, przestaje być egoistycznym biurokratą, który skoncentrowany jest przede wszystkim na własnych apanażach, a staje się misjonarzem większej sprawy.

Hanna Arendt nazwała kiedyś biurokrację najokrutniejszą formą rządzenia. W eseju o przemocy w 1970 roku pisała:

„Im większa biurokratyzacja życia społecznego, tym większa atrakcyjność przemocy. W pełni rozwiniętej biurokracji nie ma już nikogo, z kim można by się spierać, komu można by przedstawiać skargi, na kogo można by wywierać presję władzy. Biurokracja jest formą rządów, w której każdy jest pozbawiony wolności działania, mocy działania; ponieważ rządy przez nikogo nie są żadnymi rządami, a tam gdzie wszyscy są równie bezsilni, mamy tyranię bez tyrana.”

Im głębiej będziemy się zapadać w reżimie niezrozumiałych praw, bezdusznych regulacji, tym bardziej będziemy wojowali z mityczną biurokracją, a nie z naszymi nadzorcami, którzy doskonale rozumieją, że z każdym programem debiurokratyzacji oni stają się silniejsi, a my bardziej bezradni i bardziej zdani na ich wolę.

KTO NAPRAWDĘ RZĄDZI UNIĄ? #WWR180  Wolność w Remoncie – WEI Tomasz Wróblewski

https://www.youtube.com/watch?v=UFb_dAKzfM4

Podcast Warsaw Enterprise Institute – Wolność w Remoncie



tagi: misja  klimatyzm  ue  eurokraci 

Andrzej-z-Gdanska
6 maja 2024 20:48
57     1792    12 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ewa-rembikowska @Andrzej-z-Gdanska
6 maja 2024 21:49

Nic o bankierch, którzy pociągają różne sznureczki? Bo kto w końcu  skredytuje i się obłowi choćby na pompach ciepła, czy panelach foto, czy na szczepionce covid?

Jeszcze - co mogą europosłowie? czy oni są tylko maszynką do głosowania idiotyzmów wymyślanych przez nieodwoływalnych komisarzy?

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Andrzej-z-Gdanska
6 maja 2024 21:55

rządzi ten, kto pierwszy wstanie.

 

t.j. ten co zamiata - burza w oborze ?

 

Ciekawe jest, w którą stronę miotłą ?

 

 

P.S.

+

 

 

zaloguj się by móc komentować

Jerzy-Benedykt @Andrzej-z-Gdanska
6 maja 2024 22:10

Aby unia rosła w siłę a ludziom się żyło dostatniej.

zaloguj się by móc komentować

kpiotrzk @MarekBielany 6 maja 2024 21:55
6 maja 2024 22:30

Marek Bielany

-- te same inicjały co Miron B... !

... przypadek

?

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @kpiotrzk 6 maja 2024 22:30
6 maja 2024 22:40

nie wiem.

może ?

M.B.

 

?

P.S.

Chyba ogłosimy konkurs na rozszyfrowanie ?

 

:)

 

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Andrzej-z-Gdanska
6 maja 2024 23:17

To jest ważne.

Z podsiemechem możemy się przyglądać ... 

Załóżmy okulary przeciw odpryskom ...

z kamieni !

 

z rzeki ?

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @Andrzej-z-Gdanska
6 maja 2024 23:27

:)

ewaryst  się ...

 

:)

 

 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @Andrzej-z-Gdanska
7 maja 2024 06:28

Komunistyczna Partia Związku Radzieckego, Polska Zjednoczona Partia Robotnicza - to nazwy dla młodych pokoleń nieznane już. Ale dla nas, pokolenia właśnie tych partii jest zupełnie jasnym, czym stała się dzisiaj Unia Europejska, czy nawet system, jaki zapanował w USA. Nie ma nad tym już co dyskutować. To trzeba przyjąć do wiadomości. Wystarczy popatrzeć na hołdy polskiego prezydenta i premiera wobec władz Unii Europejskiej, czy USA. Niczym ale to niczym nie różni się to już od podobnych hołdów takiego Edwarda Gierka wobec Leonida Breżniewa.

Jak ktoś nie wie, o czym i o kim piszę, niech wygoogla to sobie w Internecie.

________

zaloguj się by móc komentować

K-Bedryczko @Andrzej-z-Gdanska
7 maja 2024 06:31

Mnie się wydaje, że tam toczy sie proces mający na celu przejęcie władzy i uczynienie imperium. Te wszystkie klimatyczne akcje, religie perwersów czy walka o elektryczne auta, gdzie najwięcej mają do powiedzenia Chińczycy, to, moim zdaniem tylko didaskalia w drodze do celu. Celem jest imperium i ostateczne rozwiązanie kwesti podziału społeczeństwa na arystokrację-biurokrację i proli. Banki to tylko wspólnicy do zysków.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Andrzej-z-Gdanska
7 maja 2024 06:58

Bo YE to nic innego jak projekt powtarzany z głębokiej stsr9żytności. Mianowicie z Sumeru. Tam też dokonano scalenia terytoriów teoretycxnie niezależnych. I zrobiono to przy użyciu siły, ale z zastosowaniem wszystkich narzedzi propagandowych - powoływanie się na "wspólnych bogów". Legalizm unijny to nic innego jak legalizm Elamitów, czy Hammurabiego - "dura lex, sed lex".

Czyli znów organizacje globalne - te dwie główne - tu działały i w nosie mają interedy poszczególnych państw i ich obywateli. Widać to chocby w tym zaprowadzaniu Zielonego Ładu, zeroemisyjności oraz sprowadzaniu emigrantów. Widać gołym okiem, że wszyscy "przedstawiciele państw" wybrani w "demokratycznych" pricedurach realizują interes tychże organizacji, a nie państw, które teoretycznie reprezentują. 

Kto stworzyl obecną UE? Wężowe Plemię i widać to choćby po postawie Anglii i stosunku do niej państw skandynawskich - poza Finlandią żadne nie przystąpiło do unii walutowej, która tak naprawdę jest najważniejsza i wg mnie kamieniem milowym było właśnie zaprowadzenie unii walutowej, czyli wprowadzenie €, a nie Maastrchit sam w sobie. 

Teraz - w dobie zmiany strategicznych szlaków handlowych - UE, a raczej krajom zachodniej Europy,  została wyznaczona rola poślednia, czyli degradacja. Fakt ten trzeba ukryć, a proces rozłożyć na lata, aby ryzyko buntów zminimalizować. I wszystkie te demokratyczne reguły, caly ten legalizm i cała ta unia walutowa temu wszystkiemu służy. Następily powolny, ale niepowstrzymany odpływ kapitałów z zachodniej Europy o fakt ten ma być wyjaśnisny "obłędną" polityką ekologiczną,  bo inaczej ludzie zaczną się buntowac. A że zakorzeniono wśród ludzi zachodniej Europy bardzo głęboko legalizm i poszanowanie prawa, więc dla nich nie ma ratunku - w przeciwieństwie do nas (tak, tak @qwerty my mamy z tym naszym prawnym burdelem o niebo lepiej, bo u nas nikt nie będzie nas pacyfikował i usypiał legalizmem i poszanowaniem prawa). 

Najgorzej wyjdą na tym Biemcy, bo u nich poszanowanie prawa jest najgłebsze - wiem że to śmieszne, ale tak jest. Każda rozmowa z Niemcem o prawie przypomina rozmowę o kulcie religijnym. Ten lult dla prawa widać też u Najlepszych Niemców, czyli USA.  I to jest kolejny dowód na to, że UE stworzyło USA, jako ciało operacyjne Żmijowego Plemienia. 

Wszystkie ruchy, deklaracje polityków unijnych to kamuflaż i oszustwo. Bo nawet, gdy zapowiadają, że zrobią coś dla nas niedobrego, to i tak nie ujawnią wszystkich niedobrych konsekwencji. To są ponprostu nadzorcy globalnej organizacji handlowej, którzy udsją narodowych polityków, tak jak u Sowietów było mnóstwo różnychbwielojęzycxnych komunistów, którzy udawali Finow, Polaków, Węgrów, Hiszpanów, Francuzów itd. To wszystko są te same wzorce tylko w zmienionych lekko akcentach.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @kpiotrzk 6 maja 2024 22:30
7 maja 2024 07:03

Daj spokój Markowi...nie znasz się na rebusach boson. Lepiej zastanów się dlaczego twój blog komentowany jest jest w zasadzie tylko przez ciebie. Może czas na autorefleksję?

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Andrzej-z-Gdanska
7 maja 2024 07:10

I te wszystkie biadolenia na temat braku wolności w UE nie mają sensu - są jałowe. Bo żeby to zmienić trzeba by mieć skuteczne narzedzia do przeciwstawienia sie woli tych globalnych organizacji handlowych. W konkretnej sytuacji jedynym sensownym wyjściem.jest zapisanie się do "Drużyny Pierścienia" czyli przystąpienie do gangu Olimpijczyków (czyli zawarcie sojuszu z Anglia). Przy czym ta opcja jest sensowna tylko dla krajów unijnych z Europy Środkowo-Wschodniej i ze Skandynawii. Bo co do losów zachodniej części zawarły oba gangi porozumienie. A kraje zachodniej Europy obecnie rywalizują między sobą o to, komu będzie najlepiej wśród tych przegranych, a komu najgorzej. I w tym kontekście należy patrzeć na politykę państw zachodnioeuropejskich.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @ewa-rembikowska 6 maja 2024 21:49
7 maja 2024 09:46

Pani Ewo, dziękuję za, że widzi Pani moje starania, żeby objąc całość tematu.

Taki żarcik: przyznam, że wszystko już umiem, ale jeszcze co z tymi bankami to nie ogarnąłem, jak słusznie Pani była uprzejma zauważyć. :)))

Na poważnie ma Pani zupełną rację. Ktoś musi oliwić tę maszynę Behemota! Postaram się coś napisać na ten temat.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @MarekBielany 6 maja 2024 21:55
7 maja 2024 09:48

Dziękuję za PS.

Rządzi ten kto ma "oliwę" - reszta jest od "czarnej", nomen omen, roboty. :)

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @Jerzy-Benedykt 6 maja 2024 22:10
7 maja 2024 09:50

Tego dostaku starczy tylko dla misjonarzy nowej religii czyli klimatyzmu.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @cbrengland 7 maja 2024 06:28
7 maja 2024 09:53

Z jendej strony zgadzam sie w zupełności. Z drugiej strony internet to są wiadomości "z drugiej ręki". Jak ktoś tego nie przeżyje "na własnej skórze", czego nikomu nie życzę, to nie uwierzy, że tak to działa na człowieka.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @K-Bedryczko 7 maja 2024 06:31
7 maja 2024 10:00

Ten proces, nienazwany czy nie zrozumiany przez nas, toczy się od dawna, od 1993 roku czyli od traktatu w Maastricht. I to jest straszne, że dzieje się na naszych oczach i niewiele można z tym zrobić w efekcie. Walka z biurokracją wywołuje odwrotny skutek, bo ona się konsoliduje od środka.

Przychodzą co kilka lat nowi ludzie z nowymi pomysłami, ale biurokracja trwa niezmiennie, niezależnie od wyborów/wyborców.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @OjciecDyrektor 7 maja 2024 06:58
7 maja 2024 10:07

Bardzo dziękuję za ciekawe opisane, ale  o nieciekawych konsekwencjach dla nas, uzupełnienie notki, zwłaszcza za stwierdzenie, że, cytuję:

I to jest kolejny dowód na to, że UE stworzyło USA...

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Andrzej-z-Gdanska 7 maja 2024 10:07
7 maja 2024 10:13

Cała historia świata obfituje w nieciekawe konsekwencje...:)...nie tylko dla nas. Dlategocaly czas apeluje o optymizm zyciowy, bo swiat oferuje nam ogrom nieciekawych konsekwencji. Ja tego nie wyrzucam ze swej świadomosci, ale nie pozwole, aby to zapanowało nad moja duszą.

zaloguj się by móc komentować


qwerty @Andrzej-z-Gdanska 7 maja 2024 10:00
7 maja 2024 11:03

jednym ze skutków jest zanik niezawisłości sądownictwa; pismo ze skarbówki, opinia bieglego, etc to stanowi o wyzbyciu sądow z rozumu i ze stosowania prawa. Praktycznie to sędziowie już są niepotrzebni decyduje treść pisma, opinii, schemat operacyjny [dwóch świadków, fałszywy dokument, ..], etc - udokumentowane zarzuty oszustw kończa się pointami: to przeciez urząd, to biegły, etc;- gdy już nie ma jak bronić oszustwa to rzucany jest argument : 'on działa w stanie urojenia', 'nie wyłudzał lecz nie znał prawa', ..

Powstala nowomowa oderwana od logiki, od życia i od prawa.

zaloguj się by móc komentować

Paris @qwerty 7 maja 2024 11:03
7 maja 2024 12:49

Dobre,...

...  czyzby  nam  sie  ,,seNdziowie  i  sONdy,,  SAME  ZAORALY,...  a  raczej  ,,OnicestFily,,  ?!?!?!?

 

Ponoc  wlasnie  ta  KRETYNKA   BERLINSKA  Urszula  VDL  ,,odwolala  procedOre  art.  7,,  dla  Polski,...  a  ,,pismo,,  w  tej  sprawie  ma  do  nas  ,,dotSZec,,  do  21  maja  br.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @Andrzej-z-Gdanska 7 maja 2024 09:53
7 maja 2024 16:47

Jestem pod wrażeniem zrozumienia, jeżeli dobrze zrozumiałem :-)

Tak, "trąbię" o tym od tylu lat, by ci, którzy właśnie nie przeżyli tego, tak bezpośrednio i na dłużej, zrozumieli wreszcie, że tak właśnie jest. Że PRL ma się jak najbardziej znakomicie. Wszędzie już. I to nie ma znaczenia, że jest taki kolorowy dla wielu i “zachodni”. On nawet ma przecież barwę tęczy, czyż nie?

A Owsiak właśnie zaprosił na polski festiwal rockowy zespół pod nazwą “Gnijący Chrystus”. I nieważnym zupełnie jest, że ten zespół jest z Gruzji. Notabene, tam jego członkowie zostali aresztowani za szerzenie satanizmu i terroryzmu. W Polsce jest demokracja. Zapytam retorycznie, jaka?

________

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @OjciecDyrektor 7 maja 2024 10:13
7 maja 2024 18:55

Cieszmy się pięknem przyrody, a zwłaszcza lasów nieskażonych jeszcze klimatyzmem i innymi -izmami.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @qwerty 7 maja 2024 11:03
7 maja 2024 18:58

Tak. Sędziowie trwają niezmiennie, niezależnie od zmiany rządów, polityków itd. Sa też... niezawiśli. 

zaloguj się by móc komentować


Andrzej-z-Gdanska @cbrengland 7 maja 2024 16:47
7 maja 2024 19:03

Już sama nazwa to oksymoron. Ciekawe/nieciekawe co oni zażywają?

Odpowiedź jest prosta, a nawet są dwie:

mamy "demokrację" jewropejską, a nawet taką jak my to widzimy. :((

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @Andrzej-z-Gdanska
7 maja 2024 20:33

"The Economist uważa, że ze względu na luksusowe warunki pracy, pieniądze, stabilne zatrudnienie, sowitą emeryturę, urzędnicy nie chcą szukać kariery w stolicy swojego kraju." -- nasi potencjalni kandydaci na europosłów w lot to pojęli i ministry,oraz ministerki tłumnie i dzielnie stają w szranki o te apanaże....i bronić jej będą lepiej niż wolności........

Całość notki jest dla mnie świetna i czekam na drugą część "Jak rządzi UE" ,proszę nie zwlekać Andrzeju  ,bo ta unijna wieża babel coraz wiekszy chaos ludziom w głowach mąci....

zaloguj się by móc komentować

qwerty @Andrzej-z-Gdanska 7 maja 2024 18:58
7 maja 2024 20:50

Teraz się okazuje, że nawet nie sąweryfikowani w dostępie do akt tajnych. ABW się obudziło po 30 latach, że istnieje grupa zawodową która przejęła Państwo. Niech dalej zajmują się emerytkami w biedronce. Nadludzie w togach z kredytami we frankach i wekslowymi długami bez granic. 

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @zkr 7 maja 2024 19:01
7 maja 2024 21:38

Daj spokój, przecież napisałem, że to nie ma zupełnie znaczenia, skąd ten zespół jest. Ważne jest to, co się dzieje. I to jak. A nie powinno i już. Zwłaszcza w Polsce.

Czy mamy jeszcze w Polsce w ogóle jeszcze jakąś polską władzę? Śmiem wątpić.

________

zaloguj się by móc komentować


cbrengland @Andrzej-z-Gdanska 7 maja 2024 19:03
7 maja 2024 21:42

Napisałem właśnie powyżej, co o tym sądzę. Starając się bardzo, aby nie "walnąć w ten glupi łeb" tych, którzy podejmują decyzje. Ale skoro polską kulturą zarządza funkcjonariusz tajnych służb, nieważne jakich, to tak to wygląda. I wyglądać będzie bardziej jeszcze. Za PiS  nie bylo wszak lepiej.

________

zaloguj się by móc komentować

BTWSelena @cbrengland 7 maja 2024 21:38
7 maja 2024 21:42

Owszem Krzysztofie-- jeszcze mamy. Najpewniejszą polską władzą jest sołtys....

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @qwerty 7 maja 2024 21:39
7 maja 2024 21:44

To się powoli robi nie do zniesienia. Naprawdę nie potrafię obok takich zdarzeń przejść obojętnie. Polski bez Kościoła Katolickiego nie będzie. A Polacy będą gadać po angielsku. Tak będzie, jak to się nie skończy wreszcie.

_______

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @BTWSelena 7 maja 2024 21:42
7 maja 2024 21:47

Och Seleno, wystarczy, by jakiś jankes podjechał na jego posesje i zagail. Dla Polaków każdy z Zachodu, to jeszcze jest gość z innej planety. Tej lepszej.

________

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @cbrengland 7 maja 2024 16:47
8 maja 2024 08:24

  Czy mógłbym prosić o linka, bo chciałbym coś z tym zrobić?

zaloguj się by móc komentować



qwerty @cbrengland 7 maja 2024 21:44
8 maja 2024 10:47

Bardziej językiem komunikacji będzie 'pinglisz' taka mozaika językowa jako język regionalny w Europie regionów.

zaloguj się by móc komentować


cbrengland @qwerty 8 maja 2024 10:47
8 maja 2024 15:12

W każdym bądź razie Polska się "rozmyje" ostatecznie. Anglo-Saxoni też zostali "rozjechani" walcem. Będę o tym przypominał, dopóki żyję.

To stało się już prawie tysiąc lat temu. Potomkowie Wikingów i Normanów mają więc doświadczenie. W międzyczasie w XVI wieku polowali na księży katolickich i zrobili sobie swój własny kościół prywatny. A zakaz dla katolików celebrowania ich wiary obowiązywał w UK do połowy XIXw. To są fakty.

Jeżeli z takiej perspektywy spojrzymy na obecne wydarzenia, a ja nie mam wszak innej, nie dziwi mnie to, co widzę w Polsce i nie tylko. I przypomnę, że Karol Marks pisał te swoje szatańskie wersety w British Library pod okiem jednego z tubylców, Normanów, Engelsa.

To wbrew pozorom jest doprawdy bardzo proste, by zrozumieć, o co naprawdę dzisiaj politykom chodzi. Oczywiście umawiając się, że tak nazwiemy wykonawców czarnej roboty, która jest im zlecana. A Skąd? No właśnie. I wszystko jasne.

_________

zaloguj się by móc komentować

MarekBielany @cbrengland 8 maja 2024 15:12
8 maja 2024 23:05

usiądz na ławce i przyglądaj się  ...

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @K-Bedryczko 7 maja 2024 06:31
9 maja 2024 01:24

"Celem jest imperium i ostateczne rozwiązanie kwesti podziału społeczeństwa na arystokrację-biurokrację i proli."

 

Czyli podział na Elojów i Morloków.

Wells to ładnie ujął w swoim "Wehikule czasu".

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @MarekBielany 8 maja 2024 23:05
9 maja 2024 02:16

"usiądz na ławce i przyglądaj się  ..."

do serca przytul psa, weż na kolana kota.......

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Andrzej-z-Gdanska
9 maja 2024 08:59

Artykuł 6 Deklaracji praw Człowieka i Obywatela z 1789 roku mówi m.in. "Wszyscy obywatele są równi wobec prawa i mają równy dostep do wszystkich godności, stanowisk i funkcji publicznych, niezaleznie od ich zdolności [...]". Idiokracja w pełnej krasie. To jest właśnie Unia. Żądy debili.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @Matka-Scypiona 9 maja 2024 08:59
9 maja 2024 09:39

Po pierwsze nie wiem czy ta deklaracja jeszcze obowiązuje. :) Chyba, że do zamulania mózgów.
Przepraszam, że tak napiszę, ale to nie jest nic osobistegi. Mądra rybka nie złapie się na haczyk z napisem "równość".
Dlaczego?
Ponieważ obecnymi czasami jest wiele nierówności, które trzeba wyrównać i wtedy dopiero obywatele będą równi. Na przykład "obywatele LGBTQ+" są starszliwie spychani z tej "równi" i dlatego, pisząc wprost mają mieć pierwszeństwo we wszystkim. Żeby było "równo" z tej równi trzeba zepchnąć, np białych, meżczyzn hetero, itp.

Cytuję:

Woke to „przebudzeni”, dostrzegający we wszystkim systemowy ucisk i nieobojętni na niego. Ma też dużo nazw: sprawiedliwość społeczna, cancel culture, kultura płatków śniegu, kultura krzywdy. Sprawiedliwość społeczna to ich działania mające na celu obalenie istniejącego zła. Jak do tego doprowadzić, skoro jest ono wszędzie, w każdej interakcji społecznej? Nie da się. Pozostaje ruch niekończącej się demaskacji, a także zmiany dyskursu, polegające na odwracaniu istniejących hierarchii i wyposażaniu dotychczasowych ofiar w nowy język. Określa się to jako działania „krytyczne”, choć klasyczna definicja tego pojęcia oznaczała dążenie do zwiększania szans ludzi z uciskanych grup oraz przekształcania społecznej infrastruktury w kierunku równości, tu zaś mamy do czynienia nie tyle z tak rozumianą krytyką, co z intelektualną ekwilibrystyką, pozwalającą czuć się dobrze, gdy nic realnego się nie robi i gdy samemu zajmuje się wygodną pozycję teoretyka. 
Kultura krzywdy jest odwróceniem klasycznych „kultur honoru”, w których bycie ofiarą wiązało się ze wstydem. Dziś powodem do wstydu ma być „przywilej”. Tropienie go to zadanie na całe życie, w ogóle niezwiązane z realnymi projektami reform. Zwalczony ma być nie tylko „męski przywilej” i „biały przywilej”, ale też cała tęcza innych przywilejów: bycia hetero i „cis” (co znaczy „nie trans”), pełnosprawności oraz szczupłości. 

https://wei.org.pl/2022/aktualnosci/katarzynaszumlewicz/woke-kultura-przesady-i-cynicznych-ofiar/

Żądy debili.

Niestety nie można ich niedoceniać, bo to oni z nas chcą zrobić "debili".

zaloguj się by móc komentować

Adriano @Andrzej-z-Gdanska
9 maja 2024 09:45

Rządy debili a raczej rządy "hien nad osłami".Wkrótce wybory do UE.Wybór  jest taki,że dzisiejsza "nasza opozycja" startuje m.in. z hasłami jaki to Zielony Ład UE jest głupi i wstrętny a przecież to oni sami stręczyli to to a sam eurokomisarz Wojciechowski puchł z dumy twierdząc "(…) W sprawie rolnictwa to nie ja jadę na fali Unii Europejskiej, Unia Europejska jedzie na mojej fali. Zielona reforma wspólnej polityki rolnej powstała w Warszawie i nazywała się najpierw programem rolnym PiS. Reforma WPR (Wspólna Polityka Rolna ) jest z tym programem w 100 procentach zgodna i bardzo dobra dla polskich rolników” (2021r).

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Andrzej-z-Gdanska 9 maja 2024 09:39
9 maja 2024 10:12

Rządy a nie żądy. Matko!

Tych zabuzronych wariatów trzeba obserwować i nie dopuszczać do decyzyjności. Problem jest z mieszkańcami dużych miast, którzy chcą być nowoczesnymi Europejczykami a 10 przykazań Bożych stanowi dla nich katusze, zatem pozostaje druga strona barykady. Oni wszyscy nie chcą zła i z nim walczą, ale wszyscy siedzą diabłu na kolanach. Do tych ludzi już nic nie dociera i nie obudzą się nawet  w drodze do gazu.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @Andrzej-z-Gdanska
9 maja 2024 10:20

Porażająca jest w tym rola pożytecznych idiotów. U Powiatowego był Seweryn i Szpak i nagle Seweryn przyznał się, że on głosi poszanowanie praw i wolności lgbt (jakby ktoś ich przesladował), bo mu za to płacą. Porównał "prześladowania" lewaków z wojną na Ukrainie...

zaloguj się by móc komentować


peter15k @Andrzej-z-Gdanska
9 maja 2024 11:04

Unia zachowuje się jak typowa korporacja przed upadkiem. Aby ukryć straty dokonuje fuzji przy czym management liczy na sowite apanaże z tytułu przeprowadzenia tej fuzji. Koszty poniosą jak zwykle podatnicy.  Zachowania urzędników wyśmiał już Scott Adams  (Dilbert ) 

Biurokracja unijna jednak ma szerszy zasięg bo chce dokonać fuzji państw. Można zadać pytanie dlaczego ta struktura nadal jest finansowana ?  Widocznie jeszcze się komuś to się opłaca. Zostanie zlikwidowana w odpowiednim czasie tzn kiedy jej wpływ na decyzje państw osłabnie. Jak widać po masowych transferach naszych polityków wszystkich opcji plus nawet aktywnych w rządzie administracja ciągle ma nadzieję że na tych etatach pociągnie jeszcze długo. 

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @peter15k 9 maja 2024 11:04
9 maja 2024 17:47

...chce dokonać fuzji państw...

Podobno w kasie UE jest pusto, bo tak świetnie rządzi biurokracja i więcej kasy banki nie dadzą. Jedyny ratunek to stworzenie jednego państwa. Takiemu państwu banki udzielą kedytu. Korzystać będą  "dawniej zwani" Niemcy i Francuzi, a spłacać będą Polacy. 

zaloguj się by móc komentować

peter15k @Andrzej-z-Gdanska 9 maja 2024 17:47
9 maja 2024 20:44

Oczywiście o to chodzi. Dopóki skuteczne będzie korumpowanie etatami unijnymi "elit" a jak widać jest to skuteczne w obszarze gospodarczym, co widać po CPK,  dopóty Unia będzie istnieć.  Chyba, że jakieś interesy, może globalne,  rozsadzą ten biznes wcześniej ale z całkiem innych powodów.  Niemcy potrzebują tanich pracowników i już widać jak "sociale" są wycofywane albo utrudniane ( wracamy do tuskizmu ) .  Przysłowiowe szparagi czekają a migranci nie chcą tego robić.  Wygląda na to że istniejemy tylko dlatego, że jest różnica interesów różnych graczy.  Widać wyraźnie że wyrżnięcie naszych elit w czasie II wojny i skuteczność zaimplementowanej bezpieki  skutkuje do dnia dzisiejszego. Dlatego ochrona zasobów biologicznych jest kluczowa. Generalnie biurokracja unijna jest za droga w stosunku do zysków ale może po likwidacji CPK i wzroście bezrobocia w Polsce "uratujemy Niemców" i Francuzów kupując ich wyroby na kredyt oczywiście... Mogą także wywalić kłopotliwych migrantów do nas. Wtedy nasza konkurencyjność i czyste metro nie będzie solą w oku starej unii.  Nasze "elity" w tym samym czasie będą się zażerać w brukselskich restauracjach i popijać dobrymi drinkami  śpiewając "my pierwsza brygada"... Młodzi natomiast zorientowali sie już,  że nie tak miało być...

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @cbrengland 8 maja 2024 14:56
9 maja 2024 20:50

"W każdym razie"...bez bądź...:). A tak w ogóle każdy naród zostal sformatowany i ta tzw. tożsamość narodowa to po prostu format.

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @MarekBielany 8 maja 2024 23:05
9 maja 2024 23:04

Robię to codziennie, a nawet więcej ☺

_________

zaloguj się by móc komentować

cbrengland @OjciecDyrektor 9 maja 2024 20:50
9 maja 2024 23:15

Uff, dobrze się czujesz? Ja się czuję Polakiem i won tym wszystkim, którzy mają jakieś "ale".

Tysiąc lat temu powstało Królestwo Polskie. Ja i nie tylko ja, chciałbym, aby było następne tysiąc lat, co najmniej. Wbrew pozorom, to żaden problem. W Hiszpanii, jedynym jak dotąd kraju katolickim restytuowano monarchie. Da się?  Da się.

A przypatrz się, jakie monarchie w Europie pozostały do dzisiaj. W krajach heretyckich i to takich, skąd do Europy przybyli Wikingowie, zwani wcześniej Ludami Północy, by potem stali się Normanami. Dzisiaj są na całym świecie. Łącznie z językiem, który ukradli Anglo-Saxonom.

To taka lekcja historii w pigułce. Nie "dzień po" ale codziennie ją trzeba zażywać. Wtedy mózg zacznie funkcjonować, jak trzeba.

________

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @ewa-rembikowska 6 maja 2024 21:49
14 maja 2024 15:26

Poniżej fragment odpowiedzi nie wprost na temat wpływu banków:

Zaprojektowany w USA system handlu emisjami CO2 stał się wzorem dla Komisji Europejskiej, która zaproponowała opartą na nim dyrektywę 2003/87/WE wprowadzającą handel emisjami dwutlenku węgla Emission Trading Scheme (ETS) w Unii Europejskiej. Unia Europejska jest jedyną grupą państw na świecie, które wprowadziły na tak dużą skalę obowiązkowy system handlu emisjami CO2. Według banku UBS, koszt ETS dla europejskiej gospodarki wyniósł do tej pory 287 miliardów dolarów, a jego wpływ na ograniczenie emisji CO2 był „bliski zeru”.

Kontrowersje
W 2009 roku Europol poinformował o rosnącej skali oszustw podatkowych, które w niektórych krajach mogą sięgać 90% wartości wszystkich wymienianych emisji. W 2010 roku ujawniono, że w ciągu ostatnich dwóch lat grupy przestępcze zarobiły w ten sposób ponad 7 mld euro. Pod koniec 2010 roku Komisja Europejska zapowiedziała również przygotowanie regulacji, która ukróci trwający co najmniej do 2008 roku proceder uruchamiania zagranicznych zakładów produkujących inny gaz cieplarniany HFC-23 wyłącznie w celu ich zamknięcia i uzyskania w ten sposób pakietów uprawnień o emisji o znacznej wartości rynkowej. W 2012 roku, niemiecka prokuratura aresztowała kilkunastu pracowników Deutsche Bank w sprawie oszust podatków związanych z handlem emisjami. Jürgen Fitschen, wiceprezes i CFO Deutsche Bank otrzymał zarzuty o oszustwa związane z handlem CO2 o wartości kilkuset milionów euro.

Podczas posiedzenia Rady Europejskiej 21 marca 2014, szefowie rządów Państw Członkowskich, Polskę reprezentował Premier Donald Tusk, zgodzili się na reformę strukturalną handlu emisjami (dyrektywę ETS), zastępując rynkowy handel uprawnieniami na centralnie zarządzany mechanizm sprzedaży MSR (Market Stability Reserve). 

Cała informacja w Wiki jest ciekawa/nieciekawa!

https://pl.wikipedia.org/wiki/Europejski_System_Handlu_Emisjami

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować