-

Andrzej-z-Gdanska

Zamek krzyżacki w Gdańsku wciąż fascynuje?

Mam propozycję dla osób, które znajdą się w Gdańsku i mają mało czasu na zwiedzanie.

Polecam zamek Krzyżacki, który to „zabytek” można najszybciej „zwiedzić”, ponieważ pozostała tylko jedna ściana zewnętrzna.

Fragment muru parchamu z narożną basztą południowo-zachodnią zamku krzyżackiego w Gdańsku, fot. Tomasz Torbus, 2017

Z boku widnieje skromna tabliczka informacyjna o treści:

Ratunkowe prace konserwatorskie

muru kurtynowego fosy wewnętrznej

zamku krzyżackiego w Gdańsku

Zrealizowano przy pomocy dotacji

Gminy Miasta Gdańska

2021

Jak ktoś jest zdecydowany (czytaj uparty) i chce na własne oczy zobaczyć „upadek krzyżactwa,” podaję trasę dojścia.

Idąc ulicą Długą, którą każdy wskaże, należy dotrzeć do wody (Motławy) i skręcić w lewo w ulicę Długie Pobrzeże. Za Żurawiem znajduje się podnoszona elektrycznie kładka przez Motławę, a tuż przed nią słynny mur – znaczy pozostałość po zamku krzyżackim.

Mur widziany z kładki

Podniesiona (otwarta) kładka

Nazwa Motława jest nazwą staropruską. Zapisana została po raz pierwszy w źródłach jako Motlaua dopiero w 1280 r. Nazwy staropruskie pojawiły się na zachód od dolnej Wisły w wyniku osiedlenia się w XIII w. Prusów uchodzących przed Krzyżakami i szukających opieki u książąt pomorskich.

Dzisiaj tak wygląda to miejsce na zdjęciach.

Obecnie przed murem cumują stalowe katamarany (statki o dwóch kadłubach) pływające na Westerplatte, do Sopotu i na Hel.

Dalej stoi „okręt wojenny LEW”, a raczej jego kopia.

Galeon LEW to statek stylizowany na XVII - wieczny galeon, pływający pod polską banderą.

Organizowane są nim przewozy pasażerskie przez Stocznię Gdańską, Stocznię Remontową, doki, port i Twierdzę Wisłoujście na Westerplatte oraz po Zatoce Gdańskiej.

„Żółty Lew” prawdopodobnie został zbudowany w Gdańsku w 1622 roku, jako pierwszy okręt wojenny zbudowany i ukończony w Polsce. Wyposażony był w 10-12 dział, a jego załogę stanowiło 40 marynarzy. Był pierwszym i najmniejszym okrętem floty polskiej tworzonej przez króla Zygmunta III Wazę i biorącej udział w wojnie ze Szwecją; nazywany był też „starą pinką” w odróżnieniu od nowszych okrętów tej klasy.

„Żółty Lew” wchodził w skład pierwszej eskadry okrętów polskich, która wzięła udział w zwycięskiej bitwie z eskadrą szwedzką pod Oliwą 28 listopada 1627.

Historia powstania zamku krzyżackiego zaczyna się po rzezi gdańskiej w 1308 roku. Wigand z Marburga pisze w 1340 r., że Dietrich von Altenburga „wystawił także dwa zamki w Gdańsku i w Świeciu …”

Inicjatorem podjęcia zbrojnej walki z Zakonem [Niemcami] była Tajna Rada Związku Pruskiego w Toruniu, kierowana wówczas przez wybitnego polityka Jana Bażyńskiego.

7 grudnia 1453 r. otrzymali oni od rady pełnomocnictwo na współdziałanie we wszelkich sprawach konfederacji, jednak najwidoczniej nie obejmowało ono jeszcze tak istotnej sprawy, jak zerwanie z Zakonem [Niemcami] i poddanie się Polsce.

Dalsze poczynania gdańskiej rady były konsekwencją styczniowych uzgodnień z Tajną Radą, która 4 lutego wystosowała z Torunia oficjalny akt wypowiedzenia posłuszeństwa Ludwikowi von Erlichshausen; został on doręczony 6 lutego wieczorem w Malborku. Wtedy zaczęło się oblężenie zamku krzyżackiego w Toruniu, który kapitulował 8 lutego; dzień wcześniej siły zbrojne Związku uwięziły w Papowie Biskupim poselstwo wielkiego mistrza, wśród nich jego inicjatora - komtura gdańskiego Postora, które usiłowało podjąć spóźnione i nierealne już rokowania z władzami konfederacji.

W Głównym Mieście Gdańsku działania zbrojne rozpoczęły się 5 lutego, gdy siły mieszczan obsadziły Wielki Młyn na Starym Mieście, zabezpieczając dla rady ten ważny obiekt przemysłowy i dochodowy. Komtur zamkowy Pfersfelder już następnego dnia dowiedział się, że nastąpi wypowiedzenie posłuszeństwa Zakonowi [Niemcom] i atak na zamek. 7 lutego rada Główna Miasta oficjalnie zawiadomiła Pfersfeldera o zerwaniu z władzą krzyżacką, domagając się przekazania jej zamku. Komtur zamkowy rozpoczął rokowania, nie mając nadziei na uzyskanie z zewnątrz pomocy. Najpierw ustąpił z przedzamcza, a 11 lutego 1454 r. przekazał cały zamek radzie gdańskiej. W zamian konwent gdański uzyskał tytułem zaopatrzenia pewną kwotę pieniężną z zapewnieniem swobodnego odejścia z mieniem oraz uregulowania swoich spraw w mieście do 24 czerwca. Starzy i chorzy bracia zakonni zostali umieszczeni w gdańskich szpitalach.

Dnia 11 lutego 1454 r. - po dokładnie 145 latach i 3 miesiącach - skończyło się w bezkrwawy sposób panowanie Krzyżaków [Niemców] nad Gdańskiem. Ponowne panowanie polskie miało trwać do drugiego rozbioru w 1793 r.

Wokół zamku panuje legenda, w której, jak zwykle, jest część prawdy. Legenda mówi, że mieszczanie Gdańscy, a tak naprawdę niemieckojęzyczni kupcy gdańscy (podobno Niemców jeszcze nie było) rozwścieczeni dotychczasowym traktowaniem ich przez Krzyżaków (czytaj: rabowaniem ponad miarę) ze złości zburzyli zamek. Nie można jednak podejrzewać wyrachowanych kupców, żeby kierowali się emocjami i te emocje były powodem podjęcia przez nich tak niebagatelnego wysiłku!

Prawda jak zwykle leży gdzie indziej. Teren zamku z czasem stał się miejscem peryferyjnym, a zamek niszczał. Przedsiębiorczy mieszkańcy Gdańska, znający wartość pieniądza, zaczęli  rozbierać zamek cegła po cegle, aż została tylko jedna ściana. Już wtedy cegły z rozbiórki służyły do budowy, m. in. domów. Tak więc z jednej strony zamku krzyżackiego fizycznie nie ma, ale z drugiej strony w różnych budynkach, nawet zabytkowych takich jak Dwór Artusa czy kościół mariacki (NMP), można znaleźć cegły z zamku czy inne fragmenty.

Do dzisiaj dokładnie nie wiadomo jak zamek wyglądał i dlatego fascynuje wielu ludzi i wywołuje dyskusje.

Tak na początku XV w. mógł wyglądać zamek krzyżacki w Gdańsku.
Fragment akwareli Zbigniewa Szczepanka na podstawie wizualizacji dokonanej przez niemieckiego architekta Otto Kloeppela | fot. Jerzy Pinkas / źródło grafiki – Objazdowe Muzeum Historii Polski. Krzyżak rządzi Gdańskiem (www.trojmiasto.wyborcza.pl

Wiadomo, że został zbudowany w miejscu istniejącego grodu książąt gdańskich.

Lokalizacja grodu gdańskiego w rejonie Zamczyska wg. Henryka Panera. Ilustracja z książki "Rozwój przestrzenny wczesnośredniowiecznego Gdańska w świetle źródeł archeologicznych".

Dzisiaj jest to rejon ulic Rycerskiej, Karpiej, na Dylach, Dylinki, Wapienniczej i Wartkiej (to właśnie przy tej ostatniej znajdują się najbardziej znane relikty po zamku).

Krzyżacy  przystąpili do budowy gdańskiego zamku za rządów wielkiego mistrza Dietricha von Altenburg. Rozpoczęcie prac budowlanych datuje się na 1338 rok, gdy we władzach gdańskiego konwentu ustanowiono funkcję mistrza kamienicznego. Pierwszy etap budowy trwał do 1350 roku, pod koniec XIV stulecia zbyt ciasną fortecę powiększono.

Fragment planu Gdańska z 1400 roku z poglądowym rysunkiem zamku. Źrodło: Gedanopedia

Zamek wysoki wzniesiono na planie kwadratu z narożnymi wieżami. Wewnątrz funkcjonowały typowe dla komturskich twierdz pomieszczenia: kapitularz, refektarz, dormitorium (wspólna sypialnia), kaplica ze skarbcem, kancelaria, zbrojownia, kuchnia itd.

Zamek zajmował obszar wyznaczony przez obecne ulice: Na Dylach i Dylinki (od północy), Rycerską i Karpią (od wschodu), Wapienniczą i Wartką (od południa) i Sukienniczą (od zachodu).

Na obszarach położonych na północ i zachód od fortecy powstało też podzamcze z gęsto usianą zabudową gospodarczą: kuszarnią, domem szewskim, stajnią komtura itd.

Gdańska forteca uchodziła za drugi co do ważności zamek w państwie zakonnym, o randze twierdzy świadczył awans dwóch gdańskich komturów na stanowisko wielkiego mistrza Zakonu. Warto ich wymienić: Winrych von Kniprode (być może najwybitniejszy mistrz w dziejach Zakonu)  i Konrad Zöllner von Rotenstein.

Kwestia "Okrętu Kościoła"

Niezwykle często w artykułach na temat zamku krzyżackiego w Gdańsku pojawia się kwestia średniowiecznego obrazu "Okręt Kościoła". Według niektórych badaczy, to właśnie na tym dziele możemy znaleźć jedyne istniejące przedstawienie zamku krzyżackiego.

http://www.dzielautracone.gov.pl/katalog-strat-wojennych/obiekt/?obid=36417

Obraz pierwotnie znajdował się w Dworze Artusa. Samo dzieło niestety zaginęło podczas drugiej wojny światowej; na szczęście dzięki dokumentacji przedwojennej udało się "Okręt Kościoła" odtworzyć.

W 2002 roku Krzysztof Izdebski, na polecenie Muzeum Gdańska, wykonał cyfrową symulakrę obrazu. W lewym górnym rogu obrazu znajduje się przedstawienie miasta, które powszechnie identyfikuje się jako Gdańsk.

Stosunkowo niedawno w czasopiśmie "30 Dni" (numer 3/2019) w polemikę z przyjmowana tezą o przedstawieniu na obrazie zamku krzyżackiego wszedł Jarosław Zulewski. Autor w swoim tekście przekonuje, że zabudowa wyobrażona na obrazie nie przedstawia zamku, tylko zabudowę miejską.

Interpretacja obrazu "Okręt Kościoła" zamieszczona w "30 Dniach".

 

Zulewski proponuje inną interpretację, przyjmując, że skoro obraz powstał kilkadziesiąt lat po zburzeniu zamku, gdańszczanie nie chcieliby przedstawienia budowli, która w ich mniemaniu była symbolem krzyżackiej kontroli i ucisku.

Hipoteza autora była poparta ilustracjami prezentującymi jego interpretację. Jest to niewątpliwie bardzo ciekawy głos w dyskusjach poświęconych gdańskiego zamkowi.

Nic nie wiadomo czy mieszkańcy Gdańska korzystali z wiedzy historycznej i rozbierając zamek krzyżacki naśladowali mieszkańców Rzymu.

Wraz z upadkiem Cesarstwa Rzymskiego rozpoczął się okres zniszczenia słynnego amfiteatru. Inwazja barbarzyńców w 410 roku n. e. spowodowała ogromne zniszczenia budowli, sprowokowała ogromny kryzys finansowy imperium. Drastycznie obniżono koszty utrzymania amfiteatru. Rodzące się chrześcijaństwo zabroniło zabijania ludzi i zwierząt, ostatni krwawy spektakl odbył się w 523 roku. Zniknęła potrzeba programów rozrywkowych. Zmienił się cel Koloseum.

Ciągłe niszczenie amfiteatru doprowadziło do zniknięcia dużej części zabudowy. Na zawsze zapomniane jest przejście do podziemnego morza, gdzie straszliwy potwór Nerona żył w ciemności i mroku, pozostając w mitach i legendach. W średniowieczu Koloseum służyło jako zamek, forteca. Reguły życia renesansu, trzęsienie ziemi, które zniszczyło południową część amfiteatru, pozwoliło miejscowym mieszkańcom bezkarnie zabierać klocki, cegły, marmur na cele osobiste.

Z budulca wydobytego z murów Koloseum zbudowano Pałac Kancelaryjny, Pałac Wenecki, Pałac Farnese, katedry św. Piotra i Jana Chrzciciela na Wzgórzu Luterańskim. Wśród ruin Koloseum, przypominających cieniem swojej przeszłości, schronienie znaleźli bezdomni, na pamiątkę przelanej krwi rozgrywały się kościelne wydarzenia. Koniec zniszczenia Koloseum wiąże się z imieniem papieża Benedykta XIV w XVIII wieku.

„Historia Gdańska” Tom I do roku 1454. Pod redakcją Edmunda Cieślaka, Wydawnictwo Morskie • Gdańsk 1978

„Historia Gdańska” Tom II od roku 1454 do roku 1655. Pod redakcją Edmunda Cieślaka, Wydawnictwo Morskie • Gdańsk 1982

https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BB%C3%B3%C5%82ty_Lew

https://infogdansk.pl/zamek-krzyzacki/

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Zamek-w-Gdansku-Wciaz-fascynuje-i-wywoluje-dyskusje-n155646.html#tri

https://fondeco.ru/pl/kolizei-v-rime-ego-istoriya-foto-kolizei---vechnyi-simvol-rima/

https://tourism.com.de/kolosseum-in-rom-geschichte-beschreibung-fotos-preise-2021-oeffnungszeiten-karte/



tagi: zamek  gdańsk  krzyżacki  ruiuny koloseum 

Andrzej-z-Gdanska
8 sierpnia 2023 05:55
11     916    5 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

atelin @Andrzej-z-Gdanska
8 sierpnia 2023 08:14

Fajne, plus.

Ale tu coś bym zmienił (nie wiem nawet co): "Ciągłe niszczenie amfiteatru doprowadziło do zniknięcia dużej części zabudowy. Według ekspertów dwie trzecie budowli zginęło dopiero w epoce kamienia. "

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @atelin 8 sierpnia 2023 08:14
8 sierpnia 2023 08:47

Dzięki za czujną uwagę. Zaraz się za to zabiorę. 

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @Andrzej-z-Gdanska
8 sierpnia 2023 08:51

Gdy słyszę słowa "zamek krzyżacki", to mi się przypominają (jakże "niesłuszne") teorie spiskowe, twierdzące o niemożności zbudowania przez Krzyżaków tych wszystkich przypisywanych im zamków (z tym najwazniejszym na czele), a to ze względu na różne wyciągane im deficyty, jak brak materiałów, środków transportu, fachowców etc. Choć "niesłuszne", to jednak owe teorie radują me serce, podobnie jak szereg innych, równie "niesłusznych" teorii, z których jedną miałem okazję szczegółowo prześledzić, a dotyczącą słynnego Sankt Petersburga, zwane niegdyś jakoś innaczej. 

Tam to, sławetny Piotr, zwany Wielkim (PONOĆ miał faktycznie WIELKIE rozmiary) zbudował ponoć w ekspresowym tempie miasto i szereg imponujących w nim obiektów, które nawet nasz największy z trzech wieszczów opiewał z podziwem i namaszczeniem. Niesłuszne teorie obalają to oczywiście, wytykając - na podstawie licznych zagadkowych szczegółów konstrukcyjnych, technologicznych i artystycznych nawet - przedmiotową niemożność, zaliczając przy okazji wszelkie historyczne przekazy do zwyczajnych kłamstw, spreparowanych do celów propagamdowych. Jeden dość znany szczegół, że budowle są tam pogrążone w gruncie na ok. 2 metry, objaśniany oficjalnie 300-letnim "kulturnym słojem" wydaje się o tyle prawdziwym, że jest to prawdopodobnie tenże "kulturnyj słoj" tylko duuużo starszy.

Aby nie być uznanym za gołosłownego i niesprawiedliwego nie sposób nie wspomnieć, że ponoć nasz Wielki król Kazimierz również nie zbudował (niestety zresztą) tych wszystkich zamków (z przyczyn analogicznych do ww. "krzyżackich"), choć niewątpliwie położył wielkie zasługi w dziele tworzenia Polski MUROWANEJ. Nie zmienia to jednak faktu, że nawet na zamku Ogrodzieniec (obecnie, taka śmiesznostka, położonym we wsi Podzamcze k/Ogrodzieńca) specjaliści odkrywają ślady technologii "przedpotopowych", niedostępnycm nawet obecnie, a cóż dopiero w czasach Kazimierza Wielkiego, nie wspominając już nawet o identycznych, na znacznie większą skalę występujących problemach, dotyczących ww. Piotra.

Nota bene usiłowałem tu kiedyś zainteresować wspomnianą problematyką szanownego Stalagmita, jednak bez efektu.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @atelin 8 sierpnia 2023 08:14
8 sierpnia 2023 20:29

W niemieckim oryginale została użyte słowo "Steinzite" co w ogóle mi nie pasowało i dlatego usunąłem caę zdanie.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @Zdzislaw 8 sierpnia 2023 08:51
8 sierpnia 2023 20:31

Szkoda, że Stalagmita to nie zainteresowało, bo przecież wiele tajemnic ciągle skrywa ziemia. Może dlatego, że to dla niego nie nowina, a poza tym jest/był bardzo zapracowany.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @Andrzej-z-Gdanska
10 sierpnia 2023 07:13

Dzięki za notkę / felieton. W 2021 mieliśmy parę godzin i chodziliśmy sobie, z panią ArGutową, własnie nad Motławą i pewnie nawet obok krzyżackiego muru. Bardzo przyjemne miejsce.

Zdążyliśmy też zwiedzić Kościół Mariacki i popodziwiać Gdańsk z wieży.

zaloguj się by móc komentować

Zdzislaw @Andrzej-z-Gdanska 8 sierpnia 2023 20:31
10 sierpnia 2023 08:35

Ja (pobieżnie, co prawda) poczytałem pracę doktorską Pana Stalagmita i mam niezachwiany pogląd na całokształt jego publicystycznej działalności. Mówiąc pokrótce: (zgodnie zresztą z zachodnią, czytaj niemiecką, narracją) centrum metalurgii żelaza w Europie mieściło się w niejakim Noricum (na pograniczu ówczesnej republiki rzymskiej), a nie w Górach Świętokrzyskich i w okolicach dzisiejszego Pruszkowa (na co istnieją twarde archeologiczne dowody). Tutaj Pan "Stalagmit" wpisuje sie (bezrefleksyjnie??) w narrację niemiecką, ewidentnie wrogą wobec Polski, której - cokolwiek nielogicznie - nie przeszkadza nawet "fakt", że tereny te nie zajmowali wówczas żadni Lechici, lecz osławione "plemiona wschodniogermańskie" (po których - co zawsze powtarzam - słuch wszelaki zaginął, w przeciwieństwie do Lechitów).

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @ArGut 10 sierpnia 2023 07:13
10 sierpnia 2023 11:08

Po przeczytaniu "Historii Gdańska" poszedłem w miasto szukać muru. O dziwo, znalazłem dość szybko. Myślałem, że to efekt mojego przygotowania i zdolności detktywistycznych.  Coś mi jednak nie pasowało z wysokością muru - był za niski, chociaż skąd mogłem wiedzieć?  Na szczęście dałem sobie czas i nie pochwaliłem się o moim "odkryciu" w SN. Prawda przyszła wkrótce. Okazało sie, że mur jest trochę dalej, ale bliżej Żurawia. Na dowód zamieściłem tabliczkę UM w Gdańsku. Tak się skończyły szczęśliwie moje "przygody" młodego detektywa. ;)

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @Zdzislaw 10 sierpnia 2023 08:35
10 sierpnia 2023 11:16

Spotkałem dwa razy w tzw. realu Pana Stalagmita. W rozmowie wydał mi się bardzo ciekawym człowiekiem, sympatycznym i życzliwym. Podwiózł mnie samochodem z Sandomierza do Warszawy gdy wracaliśmy z konferencji LUL. Nie zauważyłem jego "niemieckości". Z tego co pamiętam wiem, że działał w swoich rodzinnych stronach pisząc dosyć patriotyczne teksty, jeśli tak się można wyrazić. Może to tylko jakieś powierzchowne wrażenie?

zaloguj się by móc komentować

zkr @Andrzej-z-Gdanska
10 sierpnia 2023 13:07

Plus za notke :)
Poza Gdanskiem polecam Szlak Zamków Gotyckich
Wrzucam link bo z tego co pamietam to na przyklad Pan @ArGut lubi krotkie wypady na Pomorze :)
Gniew, Kwidzyn, Bytow - swietny temat na jednodniowy wypad.

zaloguj się by móc komentować

Andrzej-z-Gdanska @zkr 10 sierpnia 2023 13:07
10 sierpnia 2023 15:46

Dzięki ;)

Gniew i Kwidzyn zwiedzałem i potwierdzam, że są i są ciekawe. Od jakiegoś czasu planuję Bytów, ale nie wiem dlaczego nie wyszło chociaż kilka razy byłem w pobliżu.

 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować